czwartek, 11 kwietnia 2013

Tildowa fascynacja i kilka toreb oraz poduszek

Uwielbiam książki Tildy, zaczęłam nawet ściągać je z UK, bo wciąż mi mało i mało.Samo ich przeglądanie jest dla mnie lepsze niż najciekawsza gazeta. Projekty co prawda są pracochłonne, ale warto;-) Na początek pod igłę poszły śpiace anioły, gdy szyłam kury dla koleżanek z pracy, to była ich tak ogromna ilość, że dziewczyny tylko czekały aż zacznę gdakać;-)


Pan Mikołaj i Pani Mikołajowa


Taki militarny śpioszek


Bałwanki Tildy

Ślimaki Tildy

 A to już aniołki z szarego papieru, które przed Gwiazdką 2012r. wykonywałam z trzecioklasistami

Aniołek, który ma pomóc  Oliwce odpędzać nocne duszki.
Kury Tildy

jeśli są wielkanocne kury to i musiały być króliczki

i jajka w koszyku

...i toreb kilka




Torba - worek z juty


...i poduszek na każdą okazję







2 komentarze:

  1. Pominęłaś się z powołaniem kochana :) pozdrawiam Syla

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz ogromne zdolności Anetko..
    Podziwiam to wszystko..
    Ewelina W.

    OdpowiedzUsuń