Pracy multum, aż czasem wydaje mi sie już naprawdę nie nadążam, że zaraz sie pogubię. W szkole rok dobiega końca, a co się z tym wiąże, zebrania, sprawozdania przygotowania do testów, sprawdzianów, uroczystości zakończenia roku, za chwilę ostatnie rady pedagogiczne i...wakacje, eh czekam na nie, czekam.
Ale oczywiście nocki są od tego, żeby coś podłubać, więc...popełniłam co nie co, tylko czasu na dopieszczanie bloga zabraklo.
ramaka shabby chic na zdjęcia
Doniczki na Dzień Matki
świeczniki w podzięce za owocne lekcje muzyki
worek na klamerki, ale z powodzeniem może posłużyc na kapcie, czy apaszki
cukiernice i jajeczniki
torba na zakupy i plażowa - oby tylko można w nią spakować ręczniki tego lata ;-)
ramka ze zdjęciem na 40. rocznicę ślubu
koguciana herbaciarka dla Kaśki w podzięce;-)
pojemniczek na kredki, pędzle czy nożyczki
sosonowa półeczka przerobiona przeze mnie na styl shabby chic
pierwsze kroki w robieniu kartek
A to już nasz pasażer na gapę. Cztery lata broniliśmy się przed gniazdem na balkonie, kładąc nad oknami butle wypełnione wodą i klaszcząc do gołębi jak na koncercie, żeby tylko uciekały. A one co? Wyczaiły moment naszej nieuwagi i założyly gniazdko w małym koszyku wypełnionym szyszkami. Mamy tam dwa jaja, dziecko cieszy się jak "szczerbaty do sucharów", więc jak teraz te jaja?..co z nimi?, że wyrzucić? I czekamy...Gołębica ani drgnie w oczekiwaniu na potomstwo. A my dostajemy białej gorączki na myśl o sprzątaniu balkonu od białych plamek.
I para zdjęć z majówki
Muszę koniecznie spisywać teksty mojej Lenki, ku uciesze pokoleń.
- Mój mąż zwykle stawia włosy na żel do góry. Któregoś wieczoru Lenka poklepała go po głowie mówiąc: popatrz tato jak już Ci zwiędły.
- Parę dni temu jechałyśmy na działki. Lenka jadąc z górki na biegaczu o mały włos nie zderzyłaby się z panią na rowerze, która dzieci raczej nie lubiła i surowym tonem burknęła : No i co teraz, no i co? Moje dziecko popatrzyło na nią, wysunęło prawą dłoń ku surowej damie i z uśmiechem traktorzysty powiedziało ; dzień dobly;-) Myślę, że tego się pani nie spodziewała ;-)
- W nocy dziecko przywędrowało do nas, bo miało jakiś zły sen i rano mówi do mnie tak : Ale mnie bolą zęby - a od czego? - pytam. Od tego wilka złego co go w nocy musiałam pogryźć w ogon, żeby mnie zostawił w spokoju;-)
A na koniec hit. Właśnie wszedł mój mąż trzymając w rękach kawał dechy, stało na śmietniku - mówi - patrzę a tu...
super półka z lusterkiem, wystarczy ją tylko odświeżyć, wstawić piękne zdjęcia i poszukać miejsca gdzie mogłaby zawisnąć.
Widać nie każdy kocha styl shabby chic;-) I lepiej dla mnie;-)