poniedziałek, 11 listopada 2013

Ostatnio popełnione

Jeśli ktokolwiek myślał, że uzależnienie me poszlo w las, to nic bardziej mylnego, dowody poniżej.;-)
A co u nas? Mieszkamy już na dwóch wynajętych pokojach i odliczamy miesiące do czerwca. Farby i maszyna z materiałami królują wszem i wobec i tylko patrzeć jak mi mąż wystawi wszystko na balkonik, żeby móc w spokoju śniadanko na stole zjeść. Ma chłop cierpliwość;-)
 
 
 
 Komplet na chrzciny od rodziców chrzestnych.






  Paryskie świeczniki po raz kolejny.


 Stary talerz z IKEA przemalowany, ozdobiony różami  i spatynowany.


Na szkatule widnieje zdjęcie pary, tu : zakryty na życzenie zamawiającej.

Bujawko - hamak podpatrzony i dla zaprzyjaźnionego kotka uczyty.





Komplet zakładek na Dzień Nauczyciela



                                                                        Na tę samą okoliczność kubki na długopisy.




  A tu pierszy raz bawiłam się z przenoszeniem druku na tkaninę.




 Pewna młoda, utalentowana dama zachciała mieć oprawione swe wytwory i powstały takie oto proste rameczki.

 Poprzeczka w górę. Zamówienie brzmiało - poduszkę na ślub poproszę i do tego pudełko...



A teraz jestem już myślami przy bombkach i innych choineczkach. Nie ukrywam, że te prace lubię robić najbardziej;-)