środa, 10 kwietnia 2013

Pokój Lenki i nie tylko

W aktualnym M4 będziemy bytować tylko do września, i to właśnie pokoiku naszej pociechy będzie brakować mi najbardziej. Stara maszyna do szycia stoi tu tylko przejściowo, w nowym domu chciałabym ustawić ją na tarasie, może w korytarzu, ale póki co Lenka ma tyle przestrzeni w swoim kąciku zabawy, że postanowiłam ją tam wcisnąć.
SONY DSC


Komodę zakupiłam na niemieckim e-bay za śmieszne pieniądze, była mocno sfatygowana, wosk i farba poszły w ruch i mam namiastkę prowansalskiego stylu. Łóżko również przywieźliśmy od niemieckich sąsiadów. Miało zostać porąbane, a my je pobieliliśmy i ku uciesze naszego dziecka zdobi jej pokój.


Szyjąc miarkę wzrostu z króliczkami załapałam bakcyla szycia, który trwa do dziś, a żeby było zabawniej obsługiwać maszynę do szycia uczył mnie mąż:-)

SONY DSC
Francuską szafę z 1920r. udało mi się wytropić na allegro.


3 komentarze:

  1. No proszę jakie cudeńka, jak to mówią jak się chce to wszystko można :) zdolna bestyjka z Ciebie Anetko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anetko pokój Lenki jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pokój Lenki jest śliczny, "wypieszczony" !!

    OdpowiedzUsuń